Święty Mikołaj zachorował. Dobrze, że północny wiatr zgodził się pomóc mu w roznoszeniu prezentów, a leśne zwierzaki przygotowały wspaniałą niespodziankę.
- A święty Mikołaj? - spytała nieśmiało sarenka - jak się czuje?
- Nie za dobrze… - odparł wiatr.
- Mam w domu butelkę soku z leśnych malin - pisnął zajączek.
- Nie znam lepszego lekarstwa na katar….
- Oprrrócz herrrbatki z lipy - wtrąciła się sroka.
- A może ucieszyłby się z koszyka orzechów? - zapytała nieśmiało wiewiórka.
- Na pewno przydałyby mu się ciepłe skarpety - orzekł pająk, który do tej pory nie zabierał głosu, bo spał. - On troszczy się o nas wszystkich. Czas, by ktoś nareszcie zatroszczył się o niego.
Format/ obj.: 200×190 s. 12, Ilustracje: Kazimierz Wasilewski, Wydawnictwo SKRZAT