Blog - W co się bawić? >> Pochód Jamników

W CO SIĘ BAWIĆ?

 

Wrzesień

 

  Pobawmy się w pochód jamników. Nie macie jamnika? Nic nie szkodzi. Zaraz pomyślimy jak temu zaradzić.  Jeśli znajdziecie pojedynczą skarpetkę ( nic się tak perfekcyjnie nie gubi jak skarpetki...), możemy zaraz przystąpić do  pracy twórczej, której efektem będzie wasz własny, absolutnie niepowtarzalny jamnik – gładki, w kwiatki, w paski, w serduszka – zależy od wzoru na skarpetce.

 Gotowi? To do dzieła!

 

1.    Skarpetkę wypychamy watą

2.    Zakładamy psu obróżkę ( wstążeczkę, tasiemkę, sznurek), aby oddzielić głowę od tułowia 

3.    Doszywamy nos, oczka, jęzorek oraz cztery łapki i ogon

4.    Nadajemy naszemu jamnikowi ( bądź jamniczce)  imię – pełne fantazji i polotu.

5.    Jeśli ktoś ma ochotę, może wymyślić dla swojego pieska jakieś ciekawe i zabawne przebranie.  Jak w takich strojach wyglądały prawdziwe jamniki maszerujące przez Kraków można zobaczyć, wpisując w wyszukiwarkę hasło : pochód jamników 2017. 

6.    Robimy naszemu jamnikowi zdjęcie i przesyłamy je na adres:  ewa.stadtmuller@gmail.com         

Najciekawsze prace wybierze znana krakowska artystka  Małgorzata Maćkowiak, a nagrodami będą książeczki, w których „jego długość” jamnik występuje we własnej  osobie.

 

Tym, którzy odczuwają zdecydowaną niechęć do igły, nici i szmatek dedykuję wierszyk podpowiadający jak  w ciągu minuty narysować całkiem sympatycznego jamnika.

 

Jamnik

 

Co to jest?

Serdelek,

zaraz obok drugi...

Narysuję pieska,

piesek będzie długi.

Dwa serdelki w środku

tosą jego uszy.
A gdzie łapki?

Bez nich

piesek się nie ruszy.

Cztery paróweczki

i już ma łapeczki,

piąta zakręcona

w postaci ogona.

Brak już tylko noska,

przyznacie mi rację

i oczka, by łypnąć

co jest na kolację.

 

Nie wiem czy wiecie, że jamnik jest psem myśliwskim – naprawdę! Nazwa  rasy informuje o tym, że specjalnością jamników jest polowanie na zwierzęta zamieszkujące jamy. Nic dziwnego, że Kraków stał się ich stolicą. Ktoś musi przecież zadbać o to, aby żadnemu smokowi nawet przez myśl nie przeszło osiedlenie się pod Wawelem.   

 

Piosenka o „Krakowskich jamach” nie ma jeszcze melodii – może ktoś ją wymyśli?       

Będzie to wtedy nasze wspólne literacko – muzyczne dzieło.

 

Osobom pozbawionym talentu muzycznego ( witajcie w klubie) podpowiadam, że piosenkę można sobie zaśpiewać na melodię nieśmiertelnego przeboju Marii Koterbskiej „Parasolki”.

 

 

 

Krakowskie jamy

 

Kraków jest to miasto bardzo  tajemnicze ,

co do tego chyba wszyscy się zgadzamy,

ma zacisza pochowane pośród ulic,

groty, dziuple, zakamarki oraz …jamy.

 

Ref.

 

Bo nasz Kraków,

bo nasz Kraków

w różne jamy

 jest bogaty .

W jamie można

spotkać smoka,

albo napić

się herbaty.

 

Do tej jamy pod Wawelem, gdzie smok mieszkał,

do tej właśnie, która wszystkie dzieci wabi

tłum jamników ciągnie gdzieś z początkiem września,

aby sprawdzić czy smok nowy się nie zjawił. 

 

Ref. Bo nasz Kraków ….

 

Na Floriańskiej mieszkał kiedyś mistrz Matejko,

dzisiaj siedzi sobie w ramie koło bramy.

Po sąsiedzku nas zaprasza na ciasteczko

do Michalikowej bardzo pięknej Jamy.

 

Ref.

 

Gdy zmęczenie cię dopada – nie narzekaj,

to uczucie bardzo dobrze wszyscy znamy,

kiedy sił brakuje, na nic już nie czekaj,

tylko zaszyj się w kąciku jakiejś jamy.

 

 

I na koniec słów parę od bohatera naszej dzisiejszej zabawy.

 

Jamnik

 

Długie jest piękne,

zapewniam was,

że to dotyczy

także psich ras.

Nie jestem pudlem,

ni foksterierem,

ale prawdziwym

psem z charakterem.

Uśmiech w mych oczach

zawsze lśni,

bo wdzięk, i czar

i urok psi

- to jest mój atut,

dobrze wiem.

I choć myśliwskim

jestem psem,

to bardzo chętnie,

daję słowo,

zmieniam się w wersję

kanapową.
Mogę więc przyjąć 

na wychowanie

miłego pana

z ciepłym mieszkaniem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Fb